Zrobiłabym podobnie jak radzi wiera. Młody pęd z częścią zdrowych korzeni (zdezynfekowane po odcięciu) posadziłabym do czystego keramzytu i postawiła na kamyczkach z wodą.
Czekamy jeszcze aż wypowiedzą się nasze specjalistki, które na pewno mają większe doświadczenie.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Będziemy z koleżanką reanimować tego kwiatka. Zasugeruję jej sposób, który poleca Wiera.

Szansa na odratowanie rośliny jest mała, ale jest, a czy się to uda - ciężko powiedzieć. Na pewno należy spróbować, bo tak jak poprzedniczki zauważyły, falek ma siłę walki i jeśli ty mu nie pomożesz, to niestety sama roślinka może sobie nie poradzić.
Jeśli o mnie chodzi to ja zrobiłabym tak: po pierwsze wyjmij falka z tego podłoża, korzenie oczyść z resztek podłoża oraz powycinaj wszystkie puste i podgnite korzenie. Z węgla drzewnego zrób proszek którym zasyp miejsca cięcia.
Przemyj roślinę w letniej wodzie z odrobiną płynu do naczyń (Ludwik). Wstaw storczyka na około 3 dni do wyparzonego wazonu bez wody i podłoża, korzenie niech swobodnie wiszą. Czwartego dnia wyjmij go z wazonu i powtórz zabieg przemycia korzeni oraz miejsca z pleśnią ale tym razem w roztworze z wody z jasnym piwem 1 do 1. Ponownie zasyp miejsca cięć sproszkowanym węglem drzewnym i umieść ponownie w wazonie na 3 dni, po tym czasie posadź roślinę do doniczki oczywiście wyparzonej z wilgotnym nowym podłożem do storczyków i nie podlewaj przez tyle dni aż całkowicie wyschnie podłoże (będzie to trwało około tygodnia), zresztą będziesz widziała co i jak. Po tym czasie podlewaj 1 na tydzień, a najlepiej obserwuj korzenie - jeśli są zielone, nie podlewaj, dopiero podlej jak zrobią się takie szare, srebrzyste.

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY